296

i zdecydowanie.
zerwał z siebie koszulkę i rzucił ją na bok. Stężałe mięśnie napięły się, kiedy ją uniósł i przycisnął. Ocierał się o nią
zniszczona skórzana kurtke.
- Utopisz się - drażnił się z nią, wciąż nie mogąc złapać tchu.
Krzyknęła i oparła się na jego ramionach, podczas gdy on mocno trzymał ją za biodra i zmuszał do poruszania się
rekawiczkach do jego ust i nosa. Biggs zesztywniał, próbował
Nick spojrzał na nia, rozbrojony.
pani mogła umyc. - Mrugneła do Marli i wyszła z pokoju.
prawniczych. Rozsuwane drzwi prowadziły na pokład, z
- Bo¿e, tak cie pragne - wyszeptał chrapliwie. Miał
była z Teksasu i zawsze będzie, i chociaż lubiła północno-zachodni region kraju, było tutaj głęboko zakorzenione
- Bo tak chce. - Pomógł jej wejsc do kabiny, po czym
kwiecista spódnice. W jednej rece trzymała zapalonego
70

dotąd nie tknął.
stwierdził książę. — Muszę powiedzieć, że jestem zdziwiony,
- Nie szkodzi. Jeśli złapię około sześciu godzin snu, to jestem jak
Lower Uffington, gdzie dorastała, leżało na szczęście w bok od głównego szlaku turystycznego. Siedząc sztywno na pasażerskim siedzeniu wynajętego bentleya, Jodie czuła ucisk w żołądku. Lorenzo manewrował w wąskich uliczkach, pomiędzy znajomymi ścianami z szarego kamienia.
- To nie twoja wina.
- I zobaczysz - zapewniała ją Zuzanna, napełniając czajnik. - Tylko
możesz wyjść. Wszystko zrozumiałaś?
- Ale to nie będzie zwykłe małżeństwo. Potrzebuję żony i to w ciągu kilku najbliższych tygodni. Mam taką samą ochotę mieć żonę, jak ty męża, chociaż z innych powodów. Ale uważam, że moglibyśmy zawrzeć korzystny układ. Ja będę miał żonę, której potrzebuję, a kiedy po roku małżeństwa rozwiedziemy się, dostaniesz, powiedzmy... milion funtów.
wysokich oknach nie przepuszczały światła księżyca.
- W ten sposób nikomu nie pomożesz.
Wyprostowała się i popatrzyła mu prosto w oczy.
- Trzydzieści siedem.
- Nie. I nie mam zamiaru wychodzić za mąż.
For the Polish edition Copyright © 1993 by Wydawnictwo Amber Sp. z o.o.
— Masz na myśli, belle-mère, że miałabym pojechać